Z przytoczonej definicji wynika również i to, że styl życia jest czymś indywidualnym, a zarazem i społecznym. Jako zjawisko zachowanie indywidualne może powstać w wyniku zindywidualizowanych dążeń jednostki na podstawie wielu różnych wzorów, które człowiek naśladuje lub identyfikuje się z nimi, choćby tylko w jakiejś części. Może również być wynikiem identyfikacji z określoną grupą zawodową, społeczną, towarzyską itd., a więc wierną kopią obowiązującego w tym kręgu społecznym stylu życia.
W pierwszym przypadku mówimy o tzw. indywidualnościach w tym zakresie, którym jesteśmy skłonni przypisać oryginalność, niezależnie od tego, czy nam to odpowiada czy nie. W drugim mówimy o stylu życia np. artystów, wojskowych, urzędników, grup młodzieżowych, o stylu życia tzw. małomiasteczkowym, ’’światowym”, o stylu życia towarzyskiego: otwarte, domowe itp.
W dość ścisłym związku ze stylem życia pozostaje to, co nazywamy potocznie ’’stylem bycia” czy ’’stylem noszenia się” – chodzi o dominujący sposób ubierania się, czesania, makijażu itd. Jnny jawi się nam wizerunek kobiety niepracującej, ’’przywiązanej” do kuchni, zajęć gospodarstwa domowego i zajmującej się bez reszty małym dzieckiem, a inaczej pracującej w usługach bankowych, mężatki i jednocześnie matki. Oczywiście nie chodzi tu o to, że inaczej człowiek wygląda podczas pewnego typu prac, jak np. pranie tradycyjną metodą, sprzątanie, naprawa samochodu, oporządzanie zwierząt hodowlanych w gospodarstwie, kopanie ziemi w ogródku itp. Zrozumiałe jest, że podczas tego typu czynności nasza uroda traci na blasku, a i bez sensu byłoby w ich toku dokonywanie jakichś zabiegów dla podtrzymania urody, np. poprawianie uczesania (chyba, że przeszkadza w pracy), makijażu czy uzupełnianie lakieru na paznokciach. Zupełnie czymś innym jest przerywanie pracy dla zabiegów higienicznych lub wykonanie zabiegów ochronnych przed lub podczas pracy. Problem powstaje dopiero wtedy, gdy ktoś po zakończonej pracy zaniecha czynności i zabiegów, które najpierw usunęłyby ślady pracy na ciele, a następnie przywróciły pierwotny blask urodzie. Właśnie ludzie, którzy wychodzą z założenia, że nie ma sensu podejmowanie wysiłku przywrócenia pierwotnego wyglądu po pracy, ponieważ i tak za kilka godzin będzie ”to samo”, mają typową orientację zaniedbywania urody z wyboru. Wynika to z pewnych postaw wobec samego siebie, które to postawy stanowią o określonym „stylu bycia”, „stylu noszenia się”. U podłoża takiego zachowania najczęściej leży brak nawyku dbałości o swój wygląd i urodę, określany niekiedy niechlujstwem, czasem przyczyną jest brak umiejętności dbania o własną urodę.
Leave a reply